Czekaj...
Witam, boję sie o swoje wesele w maju, zamknięte granice, goście nie przylecą, restauracje pozamykane, lokal już dzwonił że możliwe że się nie odbędzie. Co wy robicie?
Ja mam na początku czerwca - jeszcze czekam - najważniejsze będą najbliższe dwa tygodnie. Sytuacja zmienia się dynamicznie. Trzymam kciuki za Wszystkie Panny Młode :-)
Ja mam na początku czerwca I jestem przerażona myślą że musiałabym odwołać slub I wesele, na które czekałam tyle lat! Proszę dajcie znać co robicie w takich sytuacjach.
Chyba trzeba zacząć myśleć o przełożeniu
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-03-16/co-(...)
A ja swój wymarzony dzien mam 27.06. Jesteśmy 8 lat razem. Ślub planujemy od 2 lat. W kalendarzu odliczam dni. Dzisiaj uświadomiłam sobie, że zostało ich równe 100. Rodzina prosi żebym póki co nie panikowała, a ja pisze tutaj bo tak naprawdę nie mam się komu wyżalić, zostałam z tym sama. Ja wiem, że mogło być gorzej, ale to mój wymarzony dzień, iealna data... Coraz częściej słyszę, że osoby z czerwca przekładają na inny termin. Ja ciągle mam nadzieję. Pewnie skończy się tak samo, chociaż poki co właściciel sali prosił uzbroić się w cierpliwość. Niestety fakty nie pozostawiają zludzen. Ale nadal mam nadzieję.
A ja swój wymarzony dzien mam 27.06. Jesteśmy 8 lat razem. Ślub planujemy od 2 lat. W kalendarzu odliczam dni. Dzisiaj uświadomiłam sobie, że zostało ich równe 100. Rodzina prosi żebym póki co nie panikowała, a ja pisze tutaj bo tak naprawdę nie mam się komu wyżalić, zostałam z tym sama. Ja wiem, że mogło być gorzej, ale to mój wymarzony dzień, iealna data... Coraz częściej słyszę, że osoby z czerwca przekładają na inny termin. Ja ciągle mam nadzieję. Pewnie skończy się tak samo, chociaż poki co właściciel sali prosił uzbroić się w cierpliwość. Niestety fakty nie pozostawiają zludzen. Ale nadal mam nadzieję.Smutma
Ślub zaplanowany na 10.06.2020r., w tym roku jesteśmy 9 lat razem, 2 lata przygotowań, Obrączki już wygrawerowane z datą. wszystko dopiete na ostatni guzik. Jestem załamana, każdy mówi zebyśmy przełożyli wszystko bo napewno nic nie wypali, goście mowia, ze nie przyjdą nawet jak sie w miare uspokoi. jestem załamana. Czy wy w takich sytuacjach przekladacie slub i wesele czy bierzecie sam ślub ?
Ślub zaplanowany na 10.06.2020r., w tym roku jesteśmy 9 lat razem, 2 lata przygotowań, Obrączki już wygrawerowane z datą. wszystko dopiete na ostatni guzik. Jestem załamana, każdy mówi zebyśmy przełożyli wszystko bo napewno nic nie wypali, goście mowia, ze nie przyjdą nawet jak sie w miare uspokoi. jestem załamana. Czy wy w takich sytuacjach przekladacie slub i wesele czy bierzecie sam ślub ?Załamana Panna Młoda
Ja mam pod koniec czerwca i jeszcze czekam z decyzją do końca marca - ale juz wiem, ze na pewno przełożę - czekałam na ten dzień całe życie - wiec nie interesuje mnie ślub ze światkami w kościele - będzie tak jak sobie wymarzyłam tylko później :-) Dobrze, ze mamy już kupione obrączki widzieliście ceny złota jak podskoczyły - na parze obraczek to jest ponad tysiac złoty.
Ja mam pod koniec czerwca i jeszcze czekam z decyzją do końca marca - ale juz wiem, ze na pewno przełożę - czekałam na ten dzień całe życie - wiec nie interesuje mnie ślub ze światkami w kościele - będzie tak jak sobie wymarzyłam tylko później :-) Dobrze, ze mamy już kupione obrączki widzieliście ceny złota jak podskoczyły - na parze obraczek to jest ponad tysiac złoty.czerwcowa PM
no wlasnie ślub tylko w 4 osoby - o nie ja jestem dobrej myśli musimy z tego wyjść! i faktycznie ceny mogą wzrosnąć lepiej dogadywać się na bieżąco z obecnymi podwykonawcami i obserwować i zmieniać datę
Mam 6 czerca tego roku i postanowiliśmy już odwołać. Przełożyliśmy na przyszły rok na weekend majowy :) akurat udało nam się z salą, orkiestrą i fotografem. Pewnie dlatego, że nie czekaliśmy i od razu zareagowaliśmy bo z tego co wiem napływa fala przekładania wesel. Żeby sobie zrekompensować ten oczekiwany dzien 6 czerwca to po prostu weźmiemy cywilny :) Teraz zamiast się denerwować czy doleci rodzina i czy połowa gości mi nie odmówi przez strach, myślę sobie, że zyskałam rok czasu na zrobienie czegoś na co już mi brakło czasu w tym roku:)
Niestety sytuacja robi się coraz gorsza i nie czarujmy się, ale lepiej nie będzie przez najbliższy czas. Ratunek mają jeszcze Ci, którzy wesela maja jesienią. Mimo wszystko nie polecałabym przekładać na jesień bo mimo wszystko to kolejna niewiadoma.
My mamy 23 maja, na rozwój sytuacji czekamy do końca. Bierzemy jednak pod uwagę że może być roznie więc chcemy żeby ślub się odbył normalnie w małym gronie a wesele w najbliższym terminie nawet jeśli miałoby być w tygodniu. Damy radę :)
Mam jeszcze cicha nadzieję na 27.06, ale wczoraj postanowiliśmy zarezerwować drugi termin. Tym razem 16 października (piątek). O innej dacie nie było mowy...