To zależy, jaki dom. Jeśli duży, nowy i ocieplony ze szczelnymi oknami i pomieszczenia (pokoje) mają np. po 25 m2+, to zdecydowanie warto założyć rekuperację, bo grawitacyjna nie da rady wymienić sprawnie powietrza. Ale jeśli dom jest mały (np. 100-120 m) i ma zaprojektowane kanały wentylacyjne w pomieszczeniach, to czasem nie ma sensu, bo grawitacyjna daje radę. To znaczy zawsze rekuperacja będzie dobra, bo mechaniczna wymiana powietrza plus jego ocieplenie zimą i schłodzenie latem jest fajną sprawą. Ale 20 tys. zł za instalację w nowobudowanym lub trochę więcej w gotowym domu, to rzecz warta zastanowienia, jeśli nie trzeba. Napiszę tak: w naszym małym 100 metrowym, nowym domu nie ma rekuperacji i nie wystepują problemy z wentylacją pomieszczeń. Nie ma zaduchu, pleśni itp. Mamy tylko te nawietrzaki w oknach i taki "rekuperatory kompaktowe" w łazienkach. Nie ma problemu.... Ale gdybym teraz budował znowu dom, to bym założył pełną rekuperację - głównie z powodu modułu do schładzania powietrza i bardziej precyzyjnego ustawiania temperatury. Koszty serwisu są pomijalne w ogólnym koszcie utrzymania domu. Jeśłi urządzenie zainstalowane będzie na strychu albo w kotłowni, to nie będzie go słychać w mieszkaniu. A szum powietrza z dysz jest niesłyszalny. Na dodatek, ten system będzie coraz tańszy w serwisie, jak każda usługa, która jest coraz bardziej popularna.
Mogę polecić też montaż rekuperacji w Lublinie w firmie https://ultrawent.pl/