Czekaj...
Hej kochane ;)
od jakiegoś czasu mam problemy z cieniami pod oczami, mało snu, dużo pracy itd. Na odpoczynek czasu nie ma, ślub coraz bliżej, a ja wyglądam jak panda ;p dobry makijaż da sobie radę, jednak nie lubię mieć mocno nałożonego, a i w dniu ślubu chcę zachować swoją starą twarz, jednak obawiam się zdjęć. Zanim więc podejmę decyzję o mocniejszym makijażu, chcę wypróbować kremy, jakiś domowe okłady itd. Czekam na krem i w sumie chciałam się was dopytać, czy któraś z was go używała, Lusime? Co sądzicie o jego składzie? Co wam pomogło na cienie? Słyszałam, że niby woreczki po herbacie są spoko.