Bierzemy ślub i organizujemy wesele w mojej okolicy .
Gości wstępnie mamy około 32 osób ode mnie i około 38 osób od narzeczonego. Aktualnie mieszkamy razem ale ogólnie dzieli nas ponad 300 km drogi od jego rodzinnych stron .
Organizujemy i opłacamy wszystkim jego gościom noclegi.
Narzeczony się uparł żeby opłacić też im autokar i dojazd na ślub/wesele i z powrotem.
Dodatkowo robimy poprawiny właśnie ze względu na nich.
Uważam , że jeżeli organizujemy poprawiny i opłacamy noclegi to chociaż dojazd powinien być w kwestii gości.
Ode mnie też kilkanaście osób przyjedzie z daleka i nie organizujemy im dojazdu.
Jednak narzeczony się sprzecza, że jeżeli nie zapewni autokaru swoim gościom i noclegów to większość z nich odmówi i nie przyjedzie.
Czy rzeczywiście wypada w takiej sytuacji opłacić jeszcze jego gościom autokar z kierowcą?
Czy lepiej opłacić autokar z noclegami, a zrezygnować z poprawin?
Jakieś rady?