Nosiłam aparat przez ok. dwa lata. Założenie go to była najlepsza decyzja w moim życiu!
Ze względu na pracę założyłam przezroczyste kostki, więc było widać głównie druciki. Mało kto w ogóle go zauważał :D
Ale on miał tę wadę, że łatwo się odklejał przypadkiem i niechcący (na jednym zębie mi go chyba trzy razy poprawiali), a potem trudno się je odlepiało przy zdjęciu. Odwrotnie jest z metalowymi zamkami (miałam na jednym zębie, tym co nie trzymał przezroczystych).
Zerknij sobie dla motywacji jak wygladaja zdjęcia sprzed załóżenia aparatu i po jego zdjęciu  https://www.ortoprotex.pl/metamorfozy/   Bardzo polecam. Przed leczeniem trzeba wyleczyć wszystkie zęby, zrobić pantomogram, ew. usunąć kilka zębów (u mnie były to niewyrżnięte ósemki). Leczenie trochę trwa, trochę boli po podkręceniu drucików (czyli do 2-3 dni po wizycie). Warto kupić wosk. Warto pedantycznie dbać o zęby, żeby nie trzeba było wydać majątku na leczenie z próchnicy po zdjęciu aparatu ;)
No i najważniejsze - trzeba pilnować planu leczenia, czyli chodzić na wizyty u lekarza w wyznaczonym terminie. A potem człowiek sam się uśmiecha pełną szczęką :D 

Sama nosiłam aparat ortodontyczny i jestem z niego bardzo zadowolona. Fakt, że założenie aparatu tanie nie jest, ale nie żałuę wydanych na niego pieniedzy bo moje zeby wyglądają o wiele lepiej. Poza tym chodzi tutaj o kwestie zdrowotne. Proste zeby znacznie mniej się psuja bo masz lepszy dostęp szczoteczką niż w przypadku zebów krzywych. Ja zeby prostowałam w Krakowie w gabinecie na Batorego.  https://studiose.med.pl/ortodoncja/